Wspaniały mamy Teatr w Gdyni!
Dzisiejszy "Proces" na deskach Teatru Miejskiego był niesamowitą ucztą. Niby ten sam spektakl, a tak różny od "Procesu" wystawionego na Scenie Letniej w Orłowie. Głównie za sprawą dodającej grozy i tajemniczości gry świateł.
Warto odwiedzić nasz Teatr Miejski!
Niestety, o ile jednak Teatr zachwyca, tak restauratorzy dostarczają rozczarowań! Odnoszę wrażenie, że część z nich zapomniała o zmianie czasu! Plan dnia był prosty - zjeść coś przed spektaklem i wypić kawę po.
Przed 18.00 na głucho zamknięty był Green Way, choć teoretycznie w niedziele otwarty jest do 18.00. Co dziwne - zniknęła kartka z godzinami otwarcia! Skoro tak, to zjedliśmy w Ankerze, który zapewne na brak klientów o tej porze nie cierpi.
Z teatru wyszliśmy przed 21.00 i spacerowym krokiem zmierzaliśmy ku La Lunie przy Empiku. Po drodze: Przystanek (czynny do 22.00)- zamknięty, La Luna (która wcześniej zrobiła na mnie niesamowite, pozytywne wrażenie) - zamknięta (choć napis na drzwiach głosi - czynne do 22.00), Gustus - zamknięty, iCoffee - zamknięte (ale to akurat najmniej mnie dziwi). Otwarty był Cynamon. Nie wiem czy Cafe Anioł - nie chciałem sprawdzać, aby przypadkiem nie narzucać się Paniom Kelnerkom.
W tym całym zestawieniu najbardziej zawiodła mnie La Luna - opowiadałem jak świetny jest ten lokal, a jakie cudowne tiramisu - a tu klops - nie można poprzeć słów dowodami...
Ostatecznie zjedliśmy lody i napiliśmy się kawy w restauracji Charlie. Czynnej do 23.00 i z miłą obsługą.
Czyli jak się chce to można, drodzy Restauratorzy ze Świętojańskiej?
Witam,
OdpowiedzUsuńJezeli wymienia Pan tyle punktów gastronomicznych według Pana za krotko czynnych to wydaje mi się,że jest tego jednoznaczny powód np lokale są nierentowne w tych godzinach oraz ul.Świetojańska nie jest ulicą typowo gastronomiczną,bardziej bankowo-butikową i na ten czas nie dorówna ul.Monte Cassino w Sopocie dlatego zapraszam do lokali w Sopocie,które sa otwarte w póznych godzinach.
Pozdrawiam Serdecznie,
Anita K.
Pani Anito,
OdpowiedzUsuńZdaję sobie oczywiście sprawę z tego, że klientów o tej porze może być mało. Obawiam się jednak, że Świętojańska nie przyciągnie spacerowiczów i klientów, jeżeli Ci nie będą mieli po co tu przychodzić. A w to, że w dłuższej perspektywie znaleźliby się chętni nie wątpię.
Kalkulacje pozostawiam restauratorom - sobie pozwolę jednak nadal oceniać Świętojańską i jej lokale z punktu widzenia spacerowicza, kogoś, kto lubi o 9 wieczorem wyjść i wypić sobie małą kawkę przed snem :)
Co do wpisu który komentujemy, to chciałem w nim pokazać coś innego - cztery lokale były zamknięte już przed godziną "normalnego" zamknięcia. Naprawdę wydaje mi się, że restauratorzy zapomnieli o zmianie czasu :)
Pozdrawiam,
~Jaro
PS. Sopot oczywiście też zasługuje na (choćby gościnny) wpis :) Ostatnio odwiedziłem pijalnię czekolady Wedla (czekolada z whisky - wyborna) i Pinokia (grzane piwo - mmmm pycha :) )